^Back To Top

domowa hodowla fretek MUSZU

2008 - miot U

      

          

narodziny

24 luty 2008 czyli 41 dzień ciąży

witamy na świecie dzieci Irys i Dave :D

Dave urodził się 30.04.2007r w Berlinie, jest przepiękny 2,5 kg DEW'em półangorą bez przebarwień.

     

Dave jest fretką dobrze słyszącą ! - dlatego pochopnie wykluczyliśmy ryzyko głuchoty u maluchów,

co niestety okazało się błędem.

Mimo ogromnej miłości jaką darzymy Urviska, to gdybym mogła cofnąć się w czasie bez wątpienia

zrezygnowalibyśmy z krycia Devem- ponieważ Urvisek był głuchy :(


Irysia w ciąży przybrała w sumie 448 g, taka była okrąglutka :)


o godzinie 0:25 Irys dostała skurczy i zaczął jej schodzić czop ( lekko krwawy)


Jak dziadek Anioł usłyszał, że "się zaczyna" to z biegu wziął kołdrę, poduchę i poszedł do drugiego pokoju

tłumacząc że to nie na jego nerwy ;)

 

I tak o godzinie 3:04 odwrócona pupą do świata spod ogonka Irys

wyskoczyła dziewczynka o wadze 14 g, miała znaczenia na

nosku, kreskę przez środek i była straszną rozdarciuchą :D


Mała dostała na imię Uniqa vel Una.

     
     

 

3:50 dwa parcia i na świecie jest już chłopczyk 13 g :)

mały również miał znaczenia na brzegach noska, nazwaliśmy go Umberto vel Ubiś

 

tak mieliśmy spokój do 4:20 kiedy to

Irys poszła do kuwety,

gdzie o 4:25 zaczął się rodzić Ulghiert vel Uli.

Pierwszy klusek bez kolorowego

noska, 13 g chłopczykiem :)

     
     

Bacząc na długie pauzy, które robiła sobie Irysia zaczęłyśmy pałaszować gerberka,

tak nas to szamanko wciągnęło, że omal nie zauważyłybyśmy obie, że ciekawy świata

jest kolejny klusek. To ciekawskie jajo to

Unathi vel MojaMoja, 11 g dziewczynka.


Trochę zaczęliśmy się martwić, bo jak każda piszczałeczka będzie ważyła o gram

mniej od poprzedniej to będzie nieciekawie

     

4:50 jak siostra princessa nóżkami do przodu urodził się Urvis

Samczyk ważył 11 g, niestety poród małego nie był łatwy: bioderkowy i to jako drugi, nasza dzielna Ryś była już zmęczona i przy czyszczeniu Urvisa zahaczyła

go ząbkiem o łapkę robiąc mu tym samym paskudną ranę.

Bardzo nam zależało na Urvisku, jednak liczyliśmy się z jego utratą ;(, na szczęście Pani wet Ania B. dała nam bardzo dobrą maść,

dzięki której nie doszło do zakażenia i zaleciła masaże, które miały zapobiec martwicy - bardzo mnie bolała jak babcia masowała i krzyczałem z całych sił,

ale pomogło :D.

     

 

Nasza Ryś po urodzeniu Urviska, potrzebowała chwili, iskierka zebrała siły i o

5:23 na świat przyszedł 14 g samczyk Upsik.

 

Skończyliśmy tydzień

     
     
     

Skończyliśmy dwa tygodnie

     
     
     

 

Skończyliśmy trzy tygodnie

     
     
     

 

Skończyliśmy cztery tygodnie

     
     
     

 

Skończyliśmy pięć tygodni

     
     
     

 

Skończyliśmy sześć tygodni

    <  
     
     

 

Skończyliśmy siedem tygodni

     
     
     

 

Skończyliśmy osiem tygodni

     
     
     
Copyright © 2024. dhf Muszu  Rights Reserved.